9 lutego 1895 roku, czyli 122 lata temu na świat przyszła siatkówka! Jej twórcą był Willian George Morgan, urodzony w 1870 roku – nauczyciel wychowania fizycznego, który dwadzieścia pięć lat później wymyślił nam tą cudowną dyscyplinę!
Pierwszy pokaz, bo tak to było właśnie nazwane, wymyślonej i
opracowanej przez niego dyscypliny miał miejsce właśnie 9 lutego 1895 roku. Willian
George Morgan był wuefistą w Young Men’s Christian Association, czyli Związku
Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej, w Holyoke w Massachusetts. W jednej z
tamtejszych sal gimnastycznych miał miejsce pierwszy, premierowy pokaz… "Minonette", bo właśnie taką nazwę nosiła
dyscyplina, którą teraz nazywamy siatkówką!
Impulsem dla Morgana, do stworzenia "Minonette" była koszykówka, która została stworzona około cztery
lata wcześniej, również w Holyoke. Głównym założeniem koszykówki, było stworzenie
zajęcia, które zainteresuje i „wciągnie” młodych ludzi. Morgan obserwując
pokazy koszykówki zauważył, że jest to strasznie wymagający sport, w którym
ogromną rolę odgrywa siła fizyczna, dlatego tylko nieliczni mogli w nią grać.
Irytowało go to, że ktoś niższy, nie był w stanie w żaden sposób zaistnieć.
Taki zawodnik był odpychany, przepychany, a każdy jego rzut blokowany. Jednak
najbardziej drażniącą kwestią było to, że wzrostu i fizyczności nie dało się
zdobyć.
Dlatego Morgan postanowił stworzyć dyscyplinę, która będzie
wymagała od uczestników nie tylko ogromnej siły fizycznej, ale również innych, również
cennych i wartościowych cech, których nie posiadają właśnie Ci silnie
fizycznie. Chciał stworzyć grę, która będzie dostępna dla jak największej
ilości osób. Myślał, myślał i wymyślił! Głowa posłużyło jako mikser, który
zmieszał trochę koszykówki z piłką ręczną, szczyptę badmintona, kawałek tenisa
i odrobinę baseball’a = "Minonette"!
Tworząc grę, trzeba zamknąć ją w jakiś zasadach, Morgan
takowe zasady oczywiście wymyślił!
1)
Siatka zawieszona było na wysokości 6 stóp –
czyli około 180 cm. Dlaczego tak nisko? Morgan chciał, aby była ona tylko nieco
wyższa niż większość osób żyjąca w tamtych czasach.
2)
Wymiary boiska? 7,5 metra na 15. Dlaczego takie?
Gdyż większość pomieszczeń miała właśnie takie wymiary, a Morgan chciał, żeby
wszyscy i wszędzie mogli w siatkówkę grać!
3)
Ilość zawodników? Dowolna, tak żeby było
wygodnie!
4)
Każdy mecz składał się z dziewięciu… rund! W
każdej z rund, zespół serwował trzykrotnie. Każdemu serwującemu przysługiwały
dwie próby, jeśli pierwsza zagrywka została zepsuta, druga szansa była
5)
Ilość odbić? Dowolna! Jakie ciekawe akcje można
było wtedy tworzyć! Hahaha!
6)
Zdobycie punktu? Bardzo podobnie jak obecnie,
piłka musiała odbić się od parkietu drużyny przeciwnej. Jeśli odbiła się poza
wyznaczonym boiskiem był to – aut! Natomiast co do wspomnianej wcześniej
zagrywki, dopiero druga z rzędu zepsuta zagrywka dawała punkt przeciwnikowi.
Kiedy Minonette stało się
siatkówką?
W 1896 roku, czyli rok po tym jak gra została wymyślona, miał
miejsce jeden z pokazów „Minonette”. Widzom bardzo ta gra się spodobała, a
jednego z nich doktora Alfreda Thompson’a Halstead’a wciągnęła aż tak, że
zaczął się zastanawiać jak ją nazwać i podsunął Morganowi pomysł „Volley Ball”,
gdyż gra składała się głównie z samych „volleyów” – stąd nazwa. Morganowi się
to spodobało i przechrzcił "Minonette" na Volley Ball, do 1952 roku były to dwa
osobne słowa!
Volley Ball -> Volleyball -> Siatkówka bardzo szybko rozpowszechniła
się i zyskała aprobatę w wielu krajach! W 1947 roku założono Międzynarodową
Federację Piłki Siatkowej – czyli FIVB! Założycielami było czternaście państw, wśród
nich Polska! A Zygmunt Nowak, był jednym z zastępców szefa FIVB!
1949 – Pierwsze Mistrzostwa Świata Mężczyzn
1952 – Pierwsze Mistrzostwa Świata Kobiet
1948 – Pierwsze Mistrzostwa Europy Mężczyzn
1949 – Pierwsze Mistrzostwa Europy Kobiet
1964 – Siatkówka dyscypliną Olimpijską – Tokio!
A teraz? Teraz siatkówka jest jedną z najpopularniejszych
dyscyplin w wielu krajach! Doczekała się wielu odmian jak choćby siatkówka
plażowa, wodna czy na wózkach. Doczekała się wielu rozgrywek zarówno klubowych
jak i reprezentacyjnych. Co ciekawe, sam twórca, czyli Willian George Morgan, pięć
lat po tym jak stworzył siatkówkę, porzucił bycie nauczycielem i zajął się pracą
w branży elektrycznej oraz realizował inne przedsięwzięcia biznesowe, w żaden
sposób nie związane z siatkówką. Być może nie widział w tej dyscyplinie
potencjału, który później dostrzegli inni!
Mimo wszystko, dziękuję Ci bardzo Ś.P Willianie G. Morgan za
to, że stworzyłeś tą cudowną grę, którą pokochałem, którą pokochali wszyscy!
Jeśli nie jako zawodnicy, to jako kibice! Na pewno spoglądając z góry jesteś z
siebie zadowolony! A widząc mecz otwarcia MŚ 2014 na Stadionie Narodowym
rozpierała Cię duma!
Paweł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz