Rozpoczynamy nową erę. Startują Mistrzostwa Świata bez
Szmala, Bieleckiego, Lijewskiego, braci Jureckich i wielu innych. Przyszedł
czas na zmianę warty, ale jedno na pewno zostanie niezmienne.
Emocje. Piłka ręczna od lat wzbudza we mnie, wzbudza w nas
ogromne emocje. Bramki w ostatnich sekundach, fantastyczne zwycięstwa, smutne
porażki. Emocje. Dlatego pomimo zmiany warty, emocji z naszymi „Orłami” na pewno
nie zabraknie. Cytując klasyka, „siadamy wygodnie w fotelach, zapinamy pasy i
startujemy!” Nasza „nowa” kadra we Francji o medale raczej nie powalczy, ale nudno
Na Moje Oko nie będzie.
Pamiętacie ostatnie Mistrzostwa Świata w Katarze? W obecnym
składzie jest tylko trzech zawodników z tamtej drużyny. Jedenastu zawodników
obecnej kadry, urodziło się już w latach dziewięćdziesiątych. To pokazuje, jak
ogromną zmianę przeszła nasza biało-czerwona armia. Młodość, która zapanowała w naszej narodowej drużynie, ma
swoje plusy i minusy. Skupię się na
plusach, bo… po prostu je wolę! J
We Francji zespół zagra bez jakiejkolwiek presji. Biało-czerwoni będą wychodzić
na parkiet i będą walczyć, tyle od nich oczekuję. Wiem, że mogą ustępować
umiejętnościami, ale muszą to nadrobić charakterem, walką i zaangażowaniem. Na
to bardzo mocno liczę! Cel? Po cichu mówi się o wyjściu z grupy, ale jeśli się
nie uda… Na Moje Oko nic wielkiego się nie stanie. Trzeba parę razy dostać w
łeb, aby później móc wygrywać.
Takim grupom młodziaków, bardzo niewiele potrzeba aby
osiągnąć sukces ponad plan. Wystarczy jeden mecz, jedna iskierka, a wtedy
biało-czerwoni wskoczą na falę i mogą płynąć! Na Moje Oko… Polska może
zaskoczyć świat, może nie wygraniem turnieju, nie medalem, ale utarciem nosa
faworytowi, jakimś niespodziewanym zwycięstwem.
Tałant Dujszebajew… Liczę na to, że ten sportowy wariat, rozbudzi w naszej młodzieży to co najlepsze. Uwielbiam takich trenerów jak
Kirgiz, którzy żyją meczem, którzy cały czas analizują, zmieniają, krzyczą, nie
owijają w bawełnę. Mam nadzieję, że Dujszebajew zaszczepił, bądź dopiero
zaszczepi w naszych nowych „Orłach” to co, udało mu się zaszczepić w jego
wcześniejszych podopiecznych!
Doskonale wiemy, że dobry trener, potrafi wznieść na wyżyny
swoich zawodników. Wtedy średni gracze, stają się bardzo dobrzy. Dobrzy, stają
się znakomici. Dujszebajewa uważam, za genialnego trenera, która właśnie dzięki
swoim metodom treningowym, interpersonalnym i całym swoim warsztatem, jest w
stanie „podciągnąć” naszych zawodników do ich sportowych wyżyn!
Ciężko cokolwiek powiedzieć o sportowych, wynikowych
przewidywaniach na ten turniej. Jest to jedna, wielka niewiadoma. Czas na
naukę, nie tylko dla zawodników, ale także dla nas, kibiców. Musimy zdać sobie
sprawę, że ta drużyna potrzebuje czasu i naszego wsparcia. Nie możemy zawsze
liczyć na medale, medale, medale i medale. W tym przypadku, musimy cieszyć się
z małych rzeczy, bo w nich wzór na szczęście zapisany jest! J
Ja tej kadrze daję kredyt, z bardzo niskim oprocentowaniem.
Liczę na walkę, liczę na charakter, liczę na to, że ta drużyna pokaże to, na co
ją stać. A wynik? Przyjdzie. ;)
Polska - Norwegia / czwartek, 12 stycznia, godz. 20:45
Polska - Brazylia / sobota, 14 stycznia, godz. 14:45
Polska - Rosja / poniedziałek, 16 stycznia, godz. 20:45
Polska - Japonia / wtorek, 17 stycznia, godz. 17:45
Polska - Francja / czwartek, 19 stycznia, godz. 17:45
Paweł.
foto: Polskie Radio
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz