Igrzyska, Igrzyska, Igrzyska… Polscy siatkarze przez
ostatnie miesiące mieli w głowie jeden cel! Mówili o nim wszyscy, zawodnicy,
trenerzy, dziennikarze. Była to droga przez mękę, bo nasi
zawodnicy potrzebowali aż 21 spotkań! Awans był na wyciągnięcie, potem byliśmy
już prawie za burtą, jednak koniec końców, udało się i biało-czerwoni jadą na
Igrzyska!
Pewność
Od pierwszego spotkania z Kanadą w tej drużynie było widać
pewność. Chodzi mi tutaj o pewność swoich umiejętności, pewność siebie.
Biało-czerwoni wychodzili na boisko „zrobić swoje”, nie patrzyli na to kto jest
rywalem, jak układa się spotkanie, nic nie miało znaczenia. Wiedzieli, że jeśli
tylko pokażą to na co ich stać, to wywalczą awans na Igrzyska!
Najlepszym potwierdzeniem tego są spotkania z Francją i
Chinami, w których to nasi reprezentanci przegrywali 0:2 a mimo wszystko
zdołali wygrać te spotkania 3:2. Również premierowe spotkanie z Kanadą, które
było strasznie „rwane” i było w nim sporo błędów. Nie zaburzyło to pewności
naszych zawodników, dalej grali swoje i teraz widzimy tego efekty.
Na Moje Oko jest to zdolność, którą potrafią wypracować
sobie tylko najlepsze drużyny. Nie patrzysz na przeciwnika, grasz swoje i
wiesz, że jeśli zrobisz to co potrafisz, wygrasz. Słabsze momenty nie wybijają
Cię z rytmu, nie powodują paniki, pełen spokój i przekonanie, że za chwilę
wrócimy do „normy”.
Drużyna, drużyna,
drużyna!
Ten turniej pokazał również, że nasza kadra złożona jest z „14”
równych zawodników. Na każdej pozycji mamy wartościowego zmiennika, który
wchodząc na boisko nie obniży poziomu gry, utrzyma go a czasami nawet podniesie.
To bardzo ważne! Najlepszym przykładem jest zmiana na środku siatki, turniej
rozpoczął Mateusz Bieniek, który jednak nie spisywał się najlepiej. W jego
miejsce do składu wskoczył Marcin Możdżonek i w opinii wielu, był jednym z
najlepszych zawodników naszej drużyny! Zmiana nastąpiła również na pozycji przyjmującego,
trochę z konieczności, ale jednak Rafał Buszek zastępuje Mateusz Mikę a
biało-czerwona maszyna funkcjonuje tak samo!
Mało, która drużyna dysponuje taką ławką, spójrzcie na
dzisiejsze spotkanie Japonii z Francją. Trójkolorowi wystawili na nie swoją
drugą „6” i przegrali z Japończykami 0:3! A teraz przypomnijcie sobie spotkania
naszej drugiej „6”, czyli starcia z Iranem i Australią. No właśnie, troszkę
więcej szczęścia w starciu z Iranem i oba spotkania mogłyby zostać wygrane!
Sportowa modlitwa o
zdrowie
Cel Igrzyska zdobyty! Kolejny cel? Powrót do zdrowia!
Większość naszych zawodników przystąpiła do tego turnieju „z marszu” po ciężkim
sezonie ligowym. Jednych bolały kolana, innych bark, kolejnych plecy itd. Ale
nie było przebacz! Wszystkie ręce na pokład i walczymy o IO!
Jestem przekonany, że teraz trener Antiga da odpocząć tym
zawodnikom i pozwoli im spokojnie powrócić do zdrowia. Do kiedy mają czas?
Turniej siatkarzy w ramach Igrzysk trwa od 6 do 21 Sierpnia. Oznacza to, że
trener Antiga i jego drużyna ma dwa miesiące, na to, aby odpocząć, wrócić do
zdrowia a potem wrócić do mistrzowskiej formy! Na Moje Oko jest to naprawdę
sporo czasu, jak na obecnie panujące warunki!
***
Jestem niezmiernie szczęśliwy z tego, że Polakom udało się w
końcu wywalczyć ten awans! Nie ważne już gdzie, po ilu meczach, itd. JEST!
Wszyscy, gdzieś w podświadomości zdawali sobie sprawę, że ten awans musi być,
że tę szansę trzeba wykorzystać! Jednak nikt tego głośno nie mówił, bo sport to sport! Wiadomo.
Już nie mogę się doczekać tego sierpnia! Mam nadzieję, że
nasi siatkarze rozgoszczą się w Brazylii i do 21 Sierpnia będą tam czynnie
uczestniczyć w rywalizacji! Do rozpoczęcia turnieju siatkarzy podczas IO
pozostały 62 dni… Cyk, cyk, cyk!
Paweł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz