Ikona. W latach 1996–2014 rozegrał w koszulce z „Orzełkiem”
na piersi 427 spotkań! Przez ponad 20 lat odpowiadał za kreowanie gry naszej
reprezentacji! W niedzielę odwiesił reprezentacyjne buty na kołku.
Na Moje Oko, Paweł Zagumny nigdy nie był atletom. Często
można było spotkać się z opinią, że trenował tyle ile potrzebował, a trenerzy
mu ufali. Ciężko to sobie wyobrazić, ale podobno tak było. Jednak chcę przez to
podkreślić inną rzecz. Zagumny, Na Moje Oko miał to „coś”, szósty zmysł, zwał
jak zwał, co odróżnia bardzo dobrego rozgrywającego od fenomenalnego. Nie
musiał skakać metr do góry, nie musiał mieć atomowej zagrywki, nie musiał mieć
prędkości Bolta, ale miał „coś” co sprawiało, że wielokrotnie był wybierany
najlepszym rozgrywającym!
Co do zagrywki, to nigdy jej nie zapomnę. Zawsze ten sam schemat,
od kiedy sięgam pamięciom. To samo miejsce, ten sam wyrzut, ten sam sposób
uderzenia. Wielu zawodników starało się szukać, zmieniać, może z góry, może z
innego miejsca. Zagumny zawsze ufał jednej metodzie. Inną charakterystyczną
rzeczą, były, są… przepychanki na siatce, w których był i jest nie do
pokonania. Kolejna rzecz, która zawsze rzucała mi się w oczy to…
charakterystycznie „zatejpowane” palce, zawsze najmniejszy palec prawej dłoni i
kciuk, czasami najmniejszy w ręce lewej.
Oglądając poczynania Zagumnego można było odnieść wrażenie,
że jest on dość spokojną osobą, jednak na boisku odkrywał znacznie bardziej
ekspresyjne oblicze. Parę cierpkich słów od „Gumy” usłyszał niejeden kompan z
drużyny, niejeden przeciwnik czy sędzia, z którymi bardzo lubi dyskutować. Miałem
kiedyś przyjemność przeprowadzić wywiad z Pawłem Zagumnym, po jednym ze spotkań
ligowych i wyczuwalny był dystans, opanowanie, odpowiedzi typowe dla rozgrywających.
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego Paweł Zagumny został
siatkarze? „Guma” był skazany na siatkówkę! Oboje jego rodziców, Lech i Hanna,
uprawiali siatkówkę. Co więcej, występowali na tej samej pozycji, doskonale wiecie
jakiej J Zagumny
w genach miał wykręcanie kolan przeciwników!
Jednak dojście do kosmicznego poziomu, nie było łatwe! Co
więcej, jeden z ortopedów zabronił mu nawet wyczynowo uprawiać sportu, tuż
przed wyjazdem na mistrzostwa świata kadetów w 1993 roku. Zagumny nie
poddał się i przez wiele lat mogliśmy podziwiać jego grę, a razem z grą
niesamowite sukcesy. Na Moje Oko, największymi z nich są mistrzostwo świata
przed Polską publicznością w 2014 roku i mistrzostwo Europy z 2009 roku. Jest
jeszcze jeden medal, który według samego „Gumy” był najważniejszym dla polskiej
siatkówki… srebro na mundialu w 2006 roku!
Najkrócej ujmując… Niezwykłe umiejętności i charakter.
To jakim zawodnikiem był Zagumny, pokazuje najlepiej fakt, w
jaki sposób pożegnali go kibice! Pełna hala, fantastyczni goście, to uświadamia
jak ważną osobowością w historii polskiej siatkówki był i cały czas jest Paweł
Zagumny. Co dalej? Jedni widzą w nim trenera, inni specjalistę od konsultacji w
sprawie rozgrywających i tak dalej. Jednak nie zapominajmy o tym, że Paweł
Zagumny to cały czas czynny siatkarz! Cieszmy się jeszcze jego grą!
Paweł.
foto: eurosport.onet.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz