1,5 sukcesu odniosły wczoraj polskie drużyny w Lidze Mistrzów. Resovia Rzeszów pokonała na Syberii 3:1 Lokomotiw Nowosybirsk, a Skra Bełchatów przegrała w Perugii 2:3 z miejscowym SIR Safety. To była dobra środa!
Podopieczni trenera Kowala wykonali
przysłowiowy kawał dobrej roboty na dalekiej Syberii w
Nowosybirsku. Wywożąc trzy punkty z terenu zwycięzcy Ligi Mistrzów
w sezonie 2012, Rzeszowianie znacznie przybliżyli się do udziału w
Final Four siatkarskiej Ligi Mistrzów. Mimo prawie 30 stopni mrozu,
mimo zmiany strefy czasowej o pięć godzin graczom z Rzeszowa udało
się wyjść ze spotkania obronną ręką. Tak pół żartem, pół
serio pierwszy przegrany set zrzuciłbym na kark tego siarczystego mrozu.
Gracze Resovii nieprzyzwyczajeni do takiej temperatury musieli po
prostu dłużej dogrzewać swoje mięśnie, aby móc w pełni pokazać
pełnię swoich umiejętności, co miało miejsce od drugiego seta.
Kapitalne spotkanie całej drużyny, bez bicia przyznaję się, że
nie wierzyłem w taki obrót sprawy. Trzy punkty zdobyte w
Nowosybirsku, chapeau bas Panowie!
Bardzo ważnym aspektem w tym spotkaniu
była umiejętności gry podopiecznych trenera Kowala z rosyjskim
blokiem. Mam tutaj na myśli wykorzystywanie bloku i zwyczajne
obijanie go. Tym samym gracze Resovii pozbawili swoich rywali bardzo
ważnego elementu gry ich układanki. Punkty zdobywane blokiem zawsze
stanowiły dla Lokomotiwu sporą część ich zdobyczy punktowej.
Dodatkowo napędzały ich do skutecznej gry i dobijały przeciwnika,
Rzeszowianie na to nie pozwolili. Z premedytacją i uśmiechem na
twarzy obijali rosyjski blok. Brawo!
*Atak: skuteczny/wykonany
*Przyjęcie: perfekcyjne/dobre
*Zagrywka: łącznie/zepsute/asy
*Nawias: Liczba punktów
Ivović (18)
Przyjęcie: 40%/7% Zagrywka: 18/4/2 Blok: 1 |
Camejo (16)
Atak: 12/24 - 50%
Zagrywka: 17/3/3Przyjęcie: 30%/30%
Blok: 1
|
Penczew (15)
Atak: 14/20 - 71% Przyjęcie: 56%/28% Zagrywka: 15/6/0 Blok: 1 |
Divis (19)
Atak: 17/29 - 59% Przyjęcie: 53%/17% Zagrywka: 17/4/2 Blok: 0 |
Schöps (17)
Atak: 14/28 - 50% Zagrywka: 18/5/3 Blok: 0 |
Zemczenok (11)
Atak: 9/24 - 38% Zagrywka: 13/3/1 Blok: 1 |
Drzyzga (1)
Zagrywka: 12/3/0 Atak: 1/1 100* Blok: 0 |
Butko (1)
Zagrywka: 0 Atak: 0 Blok: 1 |
Nowakowski (14)
Atak: 10/13 77% Zagrywka: 16/2/1 Blok: 3 |
Wolwicz (6)
Zagrywka: 18/1/1 Blok: 0 |
Holmes (9)
Atak:5/7 71% Zagrywka: 19/0/0 Blok: 4 |
Abrosimow (3)
Atak: 1/2 50% Zagrywka: 6/2/0 Blok: 2 |
Ignaczak
Przyjęcie: 35%/15% |
Gołubiew
Przyjęcie: 41%/15% |
Ogółem:
Atak: 61%Zagrywka: 20/6 Przyjęcie: 44%/19% Blok: 9 |
Ogółem:
Atak: 52%Zagrywka: 16/8 Przyjęcie: 40%/26% Blok: 6 |
Skra Bełchatów niestety przegrała
spotkanie w Perugii 2:3. Jednak punkt, który wywalczyli na terenie
rywala w dalszej perspektywie może okazać się bardzo ważny.
Spotkanie rozpoczęło się od niespotykanej sytuacji, gdyż pan
supervisor nie wyraził zgody na udział w meczu Facundo Conte.
Powód? Zły numer na koszulce. Jednak po kilku kosmetycznych
zmianach na koszulce, Conte wrócił do gry w połowie pierwszego
seta. W trakcie spotkania odniosłem wrażenie jakby Skra walczyła z
duetem Fromm-Atanasijević, który zdobył w całym spotkaniu 56
punktów! Czyli krótko mówiąc, wygrał dwa sety. Niezły wynik.
Jak widać taktyka zespołu z Pergugii nie była jakoś bardzo
skomplikowana, dlatego szkoda, że podopiecznym trenera Falasci nie
udało się powstrzymać albo chociaż trochę przytrzymać tych
dwóch zawodników.
Co do Skry, to brakło mi trochę skutecznych ataków Marechalla i obronienia kilku kiwek, których w boisko Skry wpadło zdecydowanie za dużo. Widziałem lepsze mecze w wykonaniu bełchatowian, jednak to jest siła drużyny, że mimo gorszego dnia i gorszej dyspozycji niektórych graczy potrafi wyciągnąć choćby punkt. I za to brawa.
Zaniepokoiłem mnie jeszcze jedna sprawa. Jak drużyna zareagowała na wyjęcie z układanki Conte. W pierwszym secie Skra bez Conte, wyglądała na zupełnie zagubioną. Zawodnicy patrzeli się na siebie, jakby nie wiedzieli o co chodzi w tej grze, popełniali proste błędy co nie zdarza się im zbyt często. Rozglądali się i wypatrywali za ile Facundo w końcu naklei ten numerem na koszulkę i wróci na plac gry. Boję się pomyśleć co by się działo, gdyby supervisor nie dopuścił Conte do gry z doklejanym numerem. Lepiej nie gdybać.
Co do Skry, to brakło mi trochę skutecznych ataków Marechalla i obronienia kilku kiwek, których w boisko Skry wpadło zdecydowanie za dużo. Widziałem lepsze mecze w wykonaniu bełchatowian, jednak to jest siła drużyny, że mimo gorszego dnia i gorszej dyspozycji niektórych graczy potrafi wyciągnąć choćby punkt. I za to brawa.
Zaniepokoiłem mnie jeszcze jedna sprawa. Jak drużyna zareagowała na wyjęcie z układanki Conte. W pierwszym secie Skra bez Conte, wyglądała na zupełnie zagubioną. Zawodnicy patrzeli się na siebie, jakby nie wiedzieli o co chodzi w tej grze, popełniali proste błędy co nie zdarza się im zbyt często. Rozglądali się i wypatrywali za ile Facundo w końcu naklei ten numerem na koszulkę i wróci na plac gry. Boję się pomyśleć co by się działo, gdyby supervisor nie dopuścił Conte do gry z doklejanym numerem. Lepiej nie gdybać.
*Atak: skuteczny/wykonany
*Przyjęcie: perfekcyjne/dobre
*Zagrywka: łącznie/zepsute/asy
*Nawias: Liczba punktów
Conte (16)
Atak: 14/26 – 54 %Przyjęcie: 50%/30% Zagrywka: 17/6/0
Blok: 2
|
Fromm (24)
Atak: 17/25 - 68%Przyjęcie: 61%/30% Zagrywka: 20/7/5
Blok: 2
|
Marechal (4)
Przyjęcie: 60%/43% Zagrywka: 16/2/0
Blok: 0
|
Vujević (5)
Atak: 4/13 – 31 % Przyjęcie: 56%/33% Zagrywka: 16/4/1
Blok: 0
|
Wlazły (23)
Zagrywka: 16/5/2
Blok: 1
|
Atanasijević (32)
Atak: 29/48 – 60 % Zagrywka: 25/6/2
Blok: 1
|
Uriarte (5)
Atak: 0/1 0%Zagrywka: 19/3/1
Blok: 4
|
De Cecco (4)
Atak:1/3 - 33%Zagrywka: 16/1/1
Blok: 2
|
Kłos (7)
Zagrywka: 16/1/0
Blok: 2
|
Buti (5)
Atak: 4/9 - 44% Zagrywka: 19/4/1
Blok: 0
|
Lisiniać (11) /Wrona
(5)
Zagrywka: 12/2/1 7/2/1
Blok: 1 2
|
Beretta (7)
Atak: 6/6 - 100% Zagrywka: 9/0/0
Blok: 1
|
Tille
Przyjęcie: 44%/37%
|
Giovi
|
Ogółem:
Przyjęcie: 50%/35% Zagrywka: 22/5
Blok: 12
|
Ogółem:
Atak: 59 % Przyjęcie: 59%/32% Zagrywka: 23/10
Blok: 6
|
Pierwsze koty za płoty. Ani Resovia
awansu sobie nie zapewniła, ani Skra nie przekreśliła swoich szans
na awans. Na tym etapie rozgrywek nie ma słabych drużyn, i o
wygraniu spotkania może decydować dyspozycja dnia, jedna piłka,
jakiś błąd. Po prostu przed własną publicznością Asseco
Resovia jak i Skra muszą zagrać spotkania lepsze niż te, które
zagrały na wyjeździe. Liczę na to, że uda się im tego dokonać,
a polska siatkówka będzie mogła szczycić się obecnością dwóch
drużyn w Final Four Ligi Mistrzów! A niewątpliwie na to zasługuje!
Paweł.
foto: http://www.ebelchatow.pl/sites/default/files/foto_artykuly_2014/resovia_SKRA.jpg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz