wtorek, 5 stycznia 2016

Operacja Berlin - dzień 1


Podczas Mistrzostw Świata pisałem i zdobyli złoto! Później z tego wszystkiego narodziła się wizja „Na Moje Oko” i poszło! A więc teraz też będę pisał i skończy się to awansem! :) Może nie z Berlina, ale awansem! Chłopaki zrobią swoje na boisku, ja zrobię swoje przed kompem! A więc warunki do sukcesu będą spełnione! :)






Kurek po 20 punkcie

Człowiek maszyna! Od początku powtarzałem, że jeśli tylko ten gość utrzyma swoją dyspozycję fizyczną to nasza drużyna będzie bić się o awans w tym turnieju! Jednak chciałbym zwrócić uwagę na jedną, bardzo ważną rzecz. W siatkówce jest taka niepisana zasada, że PRAWDZIWEGO atakującego poznaje się po tym jak gra od stanu 20-20. No i w dniu dzisiejszym Kurek od tego stanu grał koncertowo! To jest bardzo ważne, że w momencie złego przyjęcia, w takim momencie seta zawsze jest pewniak na prawym skrzydle! Szacun Kuraś! Trzymaj formę! Ciągnij tę drużynę!

Zagrywka

W tym spotkaniu zagrywką sprawiliśmy bardzo dużo problemów przeciwnikowi, w szczególności naszym flotem. Dużo mówiło się przed meczem o słabym przyjęciu Serbów flota i cieszy to, że ten element został wykorzystany! Wiedzieć o problemie to jedno, a drugie to potrafić go wykorzystać! Brawo flotowcy! A co do mocnej zagrywki z wyskoku, to również zrobili swoje. Kurek strzelał po liniach aż miło! Spotkanie zakończył z pięcioma asami na swoim koncie! A Serbowie tylko rozkładali ręce.

Nasza drużyna miała więcej zagrywek punktowych i mniej błędów, czyli statystyka jakiej pragnie każdy trener. W asach wygraliśmy 8-3, natomiast jeśli chodzi o błędy to biało-czerwoni mieli ich 11 a Serbowie 14. 

A najlepszym potwierdzeniem tego, że nasza zagrywka była naprawdę dobra niech będzie fakt, że trener Serbów w tym spotkaniu skorzystał z usług każdego przyjmującego swojej drużyny. 

Dużo gry środkiem

To był Na Moje Oko decydujący element w tym spotkaniu!

Tutaj nie ma co pisać, trzeba podeprzeć się statystykami a te są jednoznaczne!  

DWÓCH środkowych serbskiej drużyny w całym spotkaniu zapisało swoim koncie łącznie dziesięć (10) wykonanych ataków! A u nas, sam Mateusz Bieniek miał tych ataków szesnaście (16)! Dodajmy do tego Karola Kłosa z dziewięcioma atakami (9) co daje łączenie dwadzieścia pięć (25) ataków z środka w przeciągu czterech setów! Bardzo, bardzo dużo! 

Ogromne brawa dla Grześka Łomacza, który bardzo mądrze prowadził grę naszej drużyny! Każdy z chłopaków miał swoje piłki, każdy był w meczu. Dużo gry środkiem automatycznie "wiąże" środkowych przeciwnika, a dodatkowo zapala się lampa skrzydłowym, żeby może wspomóc swojego kolegę. A co za tym idzie, z miejsca blok na skrzydłach jest lotny albo nie ma go w ogóle! Brawo, brawo, brawo!


Plasy i kiwki

Serbowie uważani są za jedną z lepiej grających technicznie drużyn, ok. Natomiast Na Moje Oko w tym spotkaniu to nasi zawodnicy byli górą w tych technicznych pojedynkach, przepychankach, kiwkach, plasach itd. To biało-czerwoni byli większymi cwaniakami na siatce, z guru w tym elemencie czyli Michałem Kubiakiem. Brawo Wy!


Nie popadamy w huraoptymizm, ale cieszymy się z tego co mamy! Dalej robimy swoje! Następny przystanek - Belgia! 

Paweł. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz