11 goli, 6 spotkań-to
bilans Basa Dosta holenderskiego napastnika VfL Wolfsburg w 2015r. Na podstawie matematyki można wyliczyć, że Dost strzela średnio
1,83 bramki na mecz. A według statystyk na strzelenia bramki
potrzebuje nieco ponad dwóch strzałów. Robi wrażenie.
1,83 bramki na mecz! Tak
wysokiej średniej nie ma nawet sam Lionel Messi, który strzela
bramki w 2015 roku ze średnią 1,16. Jaki miałoby sens mówienie o
zdobyczach bramkowych bez wspomnienia w nim o
CR7? Żadnego! A więc Cristiano Ronaldo strzela przeciętnie 0,6
bramki na mecz. Dodając do siebie osiągnięcia strzeleckie
„wielkiej dwójki” światowego futbolu ich wynik cały czas jest
mniejszy niż wynik samego Dosta. Oczywiście nie można na podstawie
tych raptem dwóch miesięcy wysnuwać jakichś daleko idących
wniosków, natomiast trzeba dostrzec kapitalną formę jaką osiągnął
w tej części sezonu holenderski napastnik VfL Wolfsburg.
Dost nie jest już młodym
graczem, bo ma na swoim karku 25 wiosen. Jednak jego kariera jest jak
rollercoaster. Sukcesywnie jedzie do góry i gdy jest już
wystarczająco wysoko przydarza mu się jakaś kontuzja co powoduje
szybki zjazd w dół. I tak w kółko. Dost do Wolfsburga przeszedł
z SC Heerenveen (liga holenderska), dla którego w rozgrywkach
2011/12 strzelił aż 32 gole! Początki w
Wolfsburgu nie były złe, potem przydarzyły się kontuzje, zmiany
trenerów, różne inne perturbacje i ciężko było się Dostowi
wydostać z dołka. Jednak to, co teraz prezentuje Dost budzi ogromny
podziw, czego się nie dotknie zamienia w gola. W Niemczech Dost nie
schodzi z ust dziennikarzy a wszystkie sportowe gazety rozpisują się
o jego bramkowych wyczynach.
Jednak co warte podkreślenia. Dost nie strzelałby tylu bramek gdyby
nie zagrania od swoich partnerów z drużyny. A asystentów ma z
najwyższej światowej półki w pomocy Schurrle, De Bruyne,
Vieirinha. Z obrony do ataków podłączają
się boczni obrońcy Jung i Rodriguez. Pieczę nad tym, aby wszystko
kręciło się tak jak powinno sprawuje Dieter
Hecking. Oglądając ostatnie spotkania w wykonaniu Wolfsburga można
odnieść wrażenie, że rośnie mocny konkurent dla Bayernu, który
jest w stanie równać się z nimi na szczeblu sportowym, jak i na
szczeblu finansowym, potrafiący ściągnąć do klubu zawodników z
najwyższej półki np. ostatni transfer Schurrle.
Po zdobyciu tytuły
mistrzowskiego w sezonie 2008-2009 “Wilki” przechodziły spory
kryzys. Miejsca notowane na koniec sezonu w lidze, czyli odpowiednio
8,15,8,11 na pewno nie zadawały kibiców, właścicieli jak i
samych zawodników. Trener Hecking objął tę drużynę pod koniec
2012r. i przez pół roku sprawdzał przydatność poszczególnych
zawodników do gry. Zawodników, którzy go nie przekonali pożegnał
oraz dodatkowo wzmocnił drużynę graczami o takiej charakterystyce,
jakiej potrzebował. Od początku sezonu 2013/14 trener ruszył ze
swoją wizją. Efekt? 5 miejsce i awans do Ligi Europejskiej, w
której Wolfsburg gra do dzisiaj. W pierwszym meczu fazy pucharowej
na własnym stadionie pokonali Benifice 2:0, a zdobywcą obu bramek
był nie kto inny jak Bas Dost. Zespół budowany jest w bardzo
przemyślany sposób. Średnia wieku drużyny w ostatnim meczu
wygranym z Herthą Berlin 2:1 (tak, dwie bramki Dosta) wynosiła 26
lat. Biorąc pod uwagę obecność w składzie dwóch weteranów
Benaglio 31 lat oraz Naldo 32 lata, zespół składa się głównie z
zawodników w wieku około 26 lat i młodszych jak De Bruyne czy
Arnold.
Dlatego na moje oko,
VfL Wolfsburg jest na chwilę obecną jedynym zespołem na
niemieckiej ziemi, który może zagrozić Bayernowi. Jeśli tylko Bas
Dost utrzyma swoją dyspozycję strzelecką, klub będzie dalej
trzymał się takiej wizji jaką ma teraz,
to przyszłość zapowiada się w jasnych barwach.
Oby tylko wcześniej wspomniany przeze mnie rollercoaster nie dopadł
po raz kolejny klubu i samego Dosta, ponieważ upadek z takiej
wysokości będzie bolał tak samo jak po sezonie 08/09. Mam jednak
nadzieję, że władze “Wilków” nauczyły się na swoich błędach
i wyciągnęły mądre wnioski.
Paweł.
foto: http://a1.fssta.com/content/dam/fsdigital/fscom/Soccer/images/2015/01/30/013015-SOCCER-Wolfsburg-Bas-Dost-SS-PI.vadapt.620.high.0.jpg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz