piątek, 17 czerwca 2016

Jakże pięknych czasów się doczekaliśmy...


Ohh.. Co to był za wieczór! Co to był za mecz! Długimi godzinami dyskutowaliśmy o tym spotkaniu, uwielbiam to! Wracając do mieszkania cały Rynek śpiewał, wszystkie ulicy biało-czerwone! Cały tramwaj śpiewa! Wszyscy uśmiechnięci, radośni, rozśpiewani! Polska! BIAŁO! CZERWONI!





Wstaje, odpalam poranną prasówkę i co widzę? Niedosyt! Jadę tramwajem i jakie jest najczęściej wypowiadane słowo w narodzie? Niedosyt! Jakich to pięknych czasów dożyłem, że remis z Mistrzami Świata odbierany jest jako... NIEDOSYT! Czują go kibice, czują go media, czują go zawodnicy, wszyscy! A co najlepsze, o naszej sile nie mówimy tylko my. Doceniają nas... w sumie wszędzie! Hiszpańska "Marca" dudni, że nikt nie będzie chciał grać z Polakami w fazie pucharowej. Włoskie media mówią o ułaskawieniu Niemców przez Polaków! Nawet sami Niemcy, jak choćby Jerome Boateng, który stwierdził, że Niemcy powinni być zadowoleni z remisu! Proste!

Jednak ten niedosyt wśród naszych zawodników, pokazuje bardzo ważna cechę, którą bardzo, ale to bardzo u sportowców szanuje! "Więcej, więcej, więcej!" - podopiecznych trenera Nawałki nie cieszy remis z Mistrzami Świata, oni chcą wygrywać każdy mecz, z każdym przeciwnikiem! Znają swoją jakość, wiedzą na co ich stać! Sportowe sępy!

Zastanawiając się czemu tak jest, doszedłem do wniosku, że nasza kadra złożona jest z zawodników, którzy grają w konkretnych, europejskich klubach i spotkania o wielką stawkę są dla nich normalnością. Grzesiek Krychowiak w jednym z wywiadów stwierdził, że mecz z Irlandią, Niemcami to dla niego po prostu kolejny mecz. To jest profesjonalizm, każdy mecz jest dla "Kruchy" jak finał i Na Moje Oko takie podejście ma większość zawodników! Oni mecz o ogromną stawkę grają średnio dwa razy w tygodniu! Dodatkowo, po zachowaniu naszych zawodników widać, że jest to pokolenie, które zrozumiało, że dobrym piłkarzem nie jest się tylko na boisku. W wielu rozmowach podkreślają, że dobrze się odżywiają, że śpią po 10 godzin dziennie, że oprócz treningów w klubie, czy kadrze każdy z nich dodatkowo robi swoje własne ćwiczenia. Zresztą, widać to po ich budowie, po tym jak się zbudowani i jak potrafią wybiegać pełne 90 minut. Szac!

Co do samej gry, widać w niej jakość! Nie przypominam sobie tak grającej reprezentacji, wszyscy wiedzą co mają robić, widać schematy, widać plan. Nie gramy długiej piłki byle do przodu, a nóż się coś uda. Nawet w spotkaniu z Mistrzami Świata są momenty w których gramy piłką i przeważamy! Czuć, że ta kadra wskoczyła level wyżej! Spotkanie z Irlandią, nie dajemy wciągnąć się w ich "gierki", tylko gramy swoje, cierpliwie! Szac! A co najważniejsze, nie schodzimy poniżej pewnego poziomu. Są momenty w których gramy bardzo dobrze, ale tak nie da się grać cały mecz. Wtedy trzeba odpalić swój normalny system, a nasz system jest naprawdę bardzo dobry! Szac!

Na koniec, najważniejsze, nie byłoby tego wyniku gdyby nie trener Nawałka! To jak on prowadzi tę kadrę, to ja blady! To on jest szefem, on ustala jak trenują, kiedy, ile. To on ustala taktykę, to on jest architektem naszej dobrej gry. Nie ma treningów "na nos", wszystko jest zaplanowane, każdy krok podczas treningów jest dokładnie analizowany. Kiedy trzeba, trener pochwali, kiedy trzeba krzyknie, jestem pod ogromnym wrażeniem! I co najważniejsze, pod ogromnym wrażeniem są zawodnicy. Widać, że wierzą trenerowi, że mu ufają i przynosi to efekty!


Panowie, róbcie swoje!

Paweł.


foto: Łączy nas piłka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz