czwartek, 12 stycznia 2017

Kadra po wstrząsie, co to będzie?



Rozpoczynamy nową erę. Startują Mistrzostwa Świata bez Szmala, Bieleckiego, Lijewskiego, braci Jureckich i wielu innych. Przyszedł czas na zmianę warty, ale jedno na pewno zostanie niezmienne.





Emocje. Piłka ręczna od lat wzbudza we mnie, wzbudza w nas ogromne emocje. Bramki w ostatnich sekundach, fantastyczne zwycięstwa, smutne porażki. Emocje. Dlatego pomimo zmiany warty, emocji z naszymi „Orłami” na pewno nie zabraknie. Cytując klasyka, „siadamy wygodnie w fotelach, zapinamy pasy i startujemy!” Nasza „nowa” kadra we Francji o medale raczej nie powalczy, ale nudno Na Moje Oko nie będzie.

Pamiętacie ostatnie Mistrzostwa Świata w Katarze? W obecnym składzie jest tylko trzech zawodników z tamtej drużyny. Jedenastu zawodników obecnej kadry, urodziło się już w latach dziewięćdziesiątych. To pokazuje, jak ogromną zmianę przeszła nasza biało-czerwona armia. Młodość, która zapanowała w naszej narodowej drużynie, ma swoje plusy i minusy. Skupię się na plusach, bo… po prostu je wolę! J 

We Francji zespół zagra bez jakiejkolwiek presji. Biało-czerwoni będą wychodzić na parkiet i będą walczyć, tyle od nich oczekuję. Wiem, że mogą ustępować umiejętnościami, ale muszą to nadrobić charakterem, walką i zaangażowaniem. Na to bardzo mocno liczę! Cel? Po cichu mówi się o wyjściu z grupy, ale jeśli się nie uda… Na Moje Oko nic wielkiego się nie stanie. Trzeba parę razy dostać w łeb, aby później móc wygrywać.

Takim grupom młodziaków, bardzo niewiele potrzeba aby osiągnąć sukces ponad plan. Wystarczy jeden mecz, jedna iskierka, a wtedy biało-czerwoni wskoczą na falę i mogą płynąć! Na Moje Oko… Polska może zaskoczyć świat, może nie wygraniem turnieju, nie medalem, ale utarciem nosa faworytowi, jakimś niespodziewanym zwycięstwem.

Tałant Dujszebajew… Liczę na to, że ten sportowy wariat, rozbudzi w naszej młodzieży to co najlepsze. Uwielbiam takich trenerów jak Kirgiz, którzy żyją meczem, którzy cały czas analizują, zmieniają, krzyczą, nie owijają w bawełnę. Mam nadzieję, że Dujszebajew zaszczepił, bądź dopiero zaszczepi w naszych nowych „Orłach” to co, udało mu się zaszczepić w jego wcześniejszych podopiecznych!

Doskonale wiemy, że dobry trener, potrafi wznieść na wyżyny swoich zawodników. Wtedy średni gracze, stają się bardzo dobrzy. Dobrzy, stają się znakomici. Dujszebajewa uważam, za genialnego trenera, która właśnie dzięki swoim metodom treningowym, interpersonalnym i całym swoim warsztatem, jest w stanie „podciągnąć” naszych zawodników do ich sportowych wyżyn!

Ciężko cokolwiek powiedzieć o sportowych, wynikowych przewidywaniach na ten turniej. Jest to jedna, wielka niewiadoma. Czas na naukę, nie tylko dla zawodników, ale także dla nas, kibiców. Musimy zdać sobie sprawę, że ta drużyna potrzebuje czasu i naszego wsparcia. Nie możemy zawsze liczyć na medale, medale, medale i medale. W tym przypadku, musimy cieszyć się z małych rzeczy, bo w nich wzór na szczęście zapisany jest! J

Ja tej kadrze daję kredyt, z bardzo niskim oprocentowaniem. Liczę na walkę, liczę na charakter, liczę na to, że ta drużyna pokaże to, na co ją stać. A wynik? Przyjdzie. ;)


Polska - Norwegia / czwartek, 12 stycznia, godz. 20:45
Polska - Brazylia / sobota, 14 stycznia, godz. 14:45
Polska - Rosja / poniedziałek, 16 stycznia, godz. 20:45
Polska - Japonia / wtorek, 17 stycznia, godz. 17:45
Polska - Francja / czwartek, 19 stycznia, godz. 17:45

Paweł.

foto: Polskie Radio

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz