piątek, 1 lipca 2016

Wygrali coś więcej niż Mistrzostwo Europy! Dziękuje!


Biało-czerwona przygoda z EURO 2016 dobiegła końca. Mimo wszystko, ćwierćfinał Mistrzostw Europy to bez wątpienia największy sukces tej drużyny za mojego życia! Polska żegna się z Francją, ale wyjeżdża z niej niepokonana.







Polska rozegrała na EURO 2016 łącznie 510 minut i ani przez sekundę nie przegrywała, a pożegnała się z turniejem po serii rzutów karnych. Biało-czerwoni są czwartą ekipą w historii, która odpadła z turnieju w takich okolicznościach. Jeden karny!

Jednak nie chcę tutaj rozwodzić się nad piłkarskimi aspektami tego spotkania, tego turnieju, bo buzują we mnie cały czas takie emocje, że tylko o nich mogę pisać! To co działo się przez te kilka tygodni w naszym kraju jest czymś niesamowitym, byliśmy jedną, wielką biało-czerwoną armią! Fantastyczne!

Podopieczni trenera Nawałki pozwolili Nam przeżyć piękną przygodę, o której będziemy opowiadać swoim potomkom! Duma z reprezentowania barw narodowych, profesjonalizm, głód sukcesu, ale chyba przede wszystkim normalność. Tym ujęli moją osobę piłkarze. Tak jak już kiedyś wspominałem, ta drużyna jest tak głodna sukcesu, jest tak nienasycona, że aż miło się na to patrzy. Oni cały czas chcą więcej, więcej, więcej! Nie było euforii po wyjściu z grupy, po wygranym ćwierćfinale. Chcemy więcej!

Piłkarze tworzyli genialną drużynę i to widać na pierwszy rzut oka, jednak to jak ten turniej stworzył biało-czerwoną armię kibiców to… brak mi słów! Wszędzie flagi, pomalowane twarze, wszyscy w biało-czerwonych barwach, śpiewy, pięknie! Jedna, wielka drużyna! Aż mam ciarki, jak sobie o tym przypomnę! Nikt mi tego nie zabierze!

Panowie piłkarze! Był to dla mnie ogromny zaszczyt, móc Wam kibicować! Każdego dnia czekałem z zegarkiem w ręku na spotkanie, odliczałem dni, godziny, minuty! Mimo odpadnięcia z turnieju Na Moje Oko i tak jesteście kozakami! Można odpaść z turnieju jak Anglicy, ale można też pożegnać się z turniejem jak Polacy! Cała Europa docenia naszą kadrę, gratuluje, to jest to! Nareszcie dożyłem czasów, kiedy reprezentacja Polski nie kończy turnieju po trzech meczach i ze zwieszoną głową wraca do kraju. Nastały czasy, kiedy przegrana w ćwierćfinale z Portugalią jest dla naszych zawodników rozczarowaniem, ahhhh!

Oczywiście, wszyscy doskonale wiemy, że sportowcy jadą na turnieje wygrywać spotkania, zdobywać medale. Jednak Na Moje Oko ta kadra zdobyła coś więcej niż medale, puchary, zdobyli szacunek i miłość kibiców! Jeśli ktoś zaczyna krytykować grę, styl, jakieś błędy tej drużyny, w tym samym momencie mam ochotę wskoczyć w ogień za tę drużynę i walczyć, tak jak oni walczyli!  

Jestem przekonany, że to nie koniec, a początek, bo jak doskonale wiemy, gdzie jedna przygoda się kończy, kolejna się zaczyna. Każdy koniec, jest początkiem!


DO BOJU POLSKO! JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA!  



Paweł 

foto: Łączy Nas Piłka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz