wtorek, 20 grudnia 2016

Ile wart jest zawodnik?



Wielkimi krokami zbliża się zimowe okienko transferowe. W związku z tym, rozpoczęło się "karmienie" nas, kibiców plotkami, ploteczkami. Ile zarobi klub, ile zawodnik, na dzień, na tydzień. Informacje, które wzbudzają wśród kibiców mieszane uczucia... 







Jedno jest jasne. Na Moje Oko, kwoty, którymi obraca się w świecie piłki nożnej są absurdalne. Gdyby podzielić to przez 10, a nawet 100 to i tak byłyby to kwoty kosmiczne. Lewandowski przedłużył kontrakt i będzie zarabiać minimum 15 milionów euro rocznie, minimum! I takie przykłady można mnożyć... bez końca. 

A to nie koniec, Uli Hoeness, nowy-stary prezydent Bayernu Monachium stwierdził ostatnio, że lada moment dojdzie do transferów wartych 150 czy 200 milionów euro i nie powinniśmy być tym zaskoczeni. Skąd te pieniądze? Azja! Wspominał o tym niedawno Antonio Conte, który nazwał chińską Superligę największym zagrożeniem europejskiej piłki. Tę kwestię poruszył również Hoeness, tylko on zobrazował to w troszkę inny sposób. 

Klub kupuje zawodnika z Chin, albo rozpala zainteresowanie kibica.  Wtedy około 300 milionów Chińczyków ogląda spotkania w TV, płacąc za tą przyjemność... euro, jedno euro! Daje to dzienny dochód na poziomie... 300 milionów euro! Dodając do tego rynek reklamowy, wpływy z dnia meczowego i wiele innych, daje nam to niewyobrażalne wręcz kwoty! 

No, ale przecież... Skoro kluby tyle płacą, to znaczy, że według nich ten zawodnik jest wart tych pieniędzy. Klub to firma, która zawsze stara się "wyjść na plus". Jeśli jakiś chiński klub, jest w stanie zaoferować zawodnikowi 400 tysięcy euro tygodniowo, bo taką ofertę miał dostać Oscar, którą notabene zaakceptował. To znaczy, że ten klub przekalkulował sobie, że z biletów, ze sprzedaży koszulek, z wartości reklamowej zawodnika, owa cena im się zwróci. Nieprawdopodobne pieniądze. 

Usiądzie wygodnie. Szanghaj SIGP zaproponował Fabregasowi, podobno, 570 tysięcy funtów tygodniowo! 30 milionów funtów za rok gry! Inny przykład, Carlos Tevez opuścił swoje ukochane Boca Juniors i przeniesie się do zeapołu Shanghai Shenhua, który zaproponował mu... 38 milionów euro rocznie! 3 miliony miesięcznie, 800 tysięcy tygodniowo, euro! Porażające kwoty, które przebijają kontrakty największych gwiazd na czele z Ronaldo i Messim! 

Kwoty przerażające, kwoty szokujące, ale... tak jak pisałem wcześniej, skoro tyle chcą płacić, to żal byłoby nie skorzystać! Każdy z nas, gdyby dostał ofertę pracy, za większe pieniadze, dużo większe pieniądze, z pewnością by ją przyjął. Na Moje Oko, zawodnik jest wart tyle, ile jest w stanie zaproponować mu klub. Skoro klub oferuje 800 tysięcy euro tygodniowo... to trzeba brać! 

Kiedy będą pękać kolejne bariery? Na Moje Oko szybciej niż wolniej. Piłka nożna produkuje tak niewyobrażalne pieniądze, że ... gdzieś trzeba je wydawać! Kluby, przedsiębiorstwa płacą za swoich zawodników, pracowników tyle, ile według nich są oni warci. 

P.S. Jakby tak jedna "tygodniówka" Teveza wpadła na moje konto, przypadkowo. On by nawet nie zauważył, a ja bym sobie życie ułożył! 

Paweł 😉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz