piątek, 3 marca 2017

Rozpoczynamy decydującą fazę sezonu!


Jak wiecie, w tym sezonie, mam przyjemność pracować w dwóch krakowskich klubach siatkarskich, Proxima Kraków oraz AZS AGH Kraków. Za nami runda zasadnicza, a co najważniejsze… przed nami play-off!





Pozwolę sobie zacząć od kobiet, bo to one mają pierwszeństwo. Proxima Kraków rundę zasadniczą zakończyła na drugim miejscu, z bilansem czternastu zwycięstw i sześciu porażek. Jednak co napawa optymizmem, druga część sezonu w wykonaniu „Proximek” była Na Moje Oko… naprawdę bardzo dobra. Pod wodzą Alessandro Chiappiniego zawsze dopisywaliśmy do swojego konta punkty, nie ponieśliśmy porażki za „0”. Dodatkowo, dziewczyny jako jedyne potrafiły pokonać lidera z Warszawy! 

W pierwszej fazie play-off naszym przeciwnikiem będzie MKS Kalisz. Kaliszanki w zasadniczej części sezonu, zgromadziły na swoim koncie osiem zwycięstw i dwanaście porażek, z czego dwie z Proximą Kraków! W Kaliszu wygraliśmy 3:0, u siebie 3:1.

Wszyscy już widzą Proximę Kraków w półfinale, ale jak doskonale wiemy... Sport rządzi się swoimi prawami. Dopóki piłka będzie w grze, trzeba walczyć, trzeba zasuwać, bo inaczej nic… samo się nie wygra. Trzymam kciuki! Wy też trzymajcie!

Dziewczyny rozpoczynają walkę już dziś! O 18:00 w Kaliszu, rewanż za tydzień, również w piątek na „Suchych Stawach”.

***

Przejdę teraz do AZS AGH Kraków. W rundzie zasadniczej chłopaki rozegrali 20 spotkań, dziewięć z nich wygrali, a jedenaście przegrali. Ten bilans, pozwolił na zgromadzenie 27 punktów i zajęcie ósmego miejsca. Choć strata do piątego miejsca to tylko trzy "oczka" i gdyby nie stracone głupio punkty w niektórych spotkaniach, „Akademicy” mogliby spokojnie plasować się wyżej.

Play-off. Jako ósma drużyna, będziemy mierzyć się z liderem. Los chciał, że podobnie jak w poprzednim sezonie, rywalem w tej fazie będzie ekipa z Suwałk. Nie jesteśmy stawiani w roli faworyta, ale już niejednokrotnie chłopaki pokazali, że potrafią grać w siatkówkę na naprawdę wysokim poziomie.

W rundzie zasadniczej dwukrotnie mierzyliśmy się z drużyną Ślepska Suwałki. Na wyjeździe ulegliśmy 1:3, natomiast przed własną publicznością, po niesamowitym spotkaniu 2:3. Jednak wszyscy kibice krakowskiej siatkówki, na pewno pamiętają to, co wydarzyło się w poprzednim sezonie. Wtedy to pokonaliśmy w tej samej fazie sezonu, tą samą drużynę… 3:0! Było to coś niesamowitego! Pełna hala, znakomita gra, odlot! Mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie, a w rewanżu uda nam się coś „ugrać” i awansujemy dalej!


Walkę z Ślepskiem Suwałki rozpoczynamy jutro, 4 Marca przy Piastowskiej 26a o godzinie 16:00! Zapraszam!   


Paweł 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz