czwartek, 30 listopada 2017

"Czwartki z Okiem" - Kulki idą w ruch. Losowanie ma znaczenie!



Sport jest nieprzewidywalny. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. To prawda. Jednak, zawsze łatwiej wygrać z Peru, niż z Hiszpanią. 







Podobnie, teoretycznie ciężej będzie wygrać z Danią, aniżeli z Iranem lub z Serbią, aniżeli Panamą. Dlatego, piątkowe losowanie, będzie miało spore znaczenie, w tym jak przebiegną przyszłoroczne Mistrzostwa Świata w Rosji.

Grupa „Marzeń”

Na Moje Oko wygląda w następujący sposób – Polska, Peru, Iran, Panama.

Jeśli w piątek, wylosujemy takie zestawienie, idę do bukmachera i stawiam grube hajsy, że wychodzimy z pierwszego miejsca, z kompletem zwycięstw. Przy takich przeciwnikach, nie możemy stracić punktów. Oczywiście, boisko zawsze może spłatać figla, nikt nie awansował na Mistrzostwa Świata za darmo, tylko każdy wywalczył to na boisku, te reprezentacje również. Jednak z całym szacunkiem… Polacy, to jednak Na Moje Oko, co najmniej półka wyżej.

Grupa „Śmierci”

Na Moje Oko – Polska, Hiszpania, Dania, Nigeria.

Hiszpanie to marka, o której nie trzeba pisać. W 2010 roku zostali Mistrzami, ostatnie MŚ to totalny niewypał, w przyszłym roku będą chcieli się zrehabilitować. Mają ogromną ilość fantastycznych zawodników, którzy znajdują się w bardzo wysokiej formie, stanowią o sile swoich drużyn klubowych. Piłkarska potęga. Duńczycy? Ostatnie eliminacje pokazały, że jest to bardzo ciężki rywal. W Warszawie prowadziliśmy z nimi już 3:0, a mało brakło i … nie byłoby tak wesoło. Tego, co wydarzyło się w spotkaniu rewanżowym, nie trzeba przypominać nikomu. Moją grupę „śmierci” zamyka Nigeria – wybiegani, silni, czasami chaotyczni. Mogłoby być ciężko.

Jednak co najważniejsze, na kogo byśmy nie trafili, trzeba wyjść i zagrać „swoje”. Biało-czerwoni muszę wierzyć w siebie, tak jak do tej pory i pokazać pełnię swoich możliwości, a wtedy nawet grupa „śmierci”, może okazać się taką, z której spokojnie wyjdziemy. Umiejętności mamy, potrafimy dostosować się do warunków panujących na boisku. Mamy bardzo dobrych skrzydłowych, którzy mogą rozpruć najlepszą obronę, a w polu karnym… czeka Robert Lewandowski, który tak jak wielokrotnie pisałem, jest najlepszym napastnikiem na świecie. Może nie potrafimy grać, pięknej piłki, z atakiem pozycyjnym, ale mamy swoje argumenty.


Dodatkowo, dla wielu z naszych reprezentantów, mogą to być pierwsze i ostatnie Mistrzostwa Świata w karierze. Dlatego, jestem przekonany, że każdy z nich, będzie w 150% skoncentrowany i skierowany w jednym celu. POLSKA!

Paweł 

foto: gol24.pl 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz