środa, 28 stycznia 2015

Co to będzie za mecz!


Od wiek wieków mecze z Chorwatami są istnymi wojnami. Niestety, ostatnimi czasy na turniejach rangi mistrzowskiej nie wychodzimy z nich zbyt często zwycięską ręką. A więc czas to zmienić! 
 


Z Chorwatami na imprezach mistrzowskich nie wygraliśmy od 2008r. Wtedy do podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie pokonaliśmy ich 27:24. Tamto spotkanie z obecnej kadry pamiętają Sławek Szmal, Marcin Wichary, Karol Bielecki, Bartek Jurecki, Michał Jurecki i kontuzjowany Krzysztof Lijewski. Panowie prosimy opowiedzieć młodszym kolegom jak to było i czekamy na powtórkę!

Osobiście upatruję szansy w tym, że Chorwaci na tym turnieju tak naprawdę nie zmierzyli się jeszcze z przeciwnikiem z tej najwyższej światowej półki, a do takich oczywiście zaliczam naszą reprezentację. W swojej grupie bez jakiś większych problemów Chorwaci pokonali Austrię, Tunezję, Iran, Macedonię, Bośnię i Hercegowinę. W 1/8 finału męczyli się z niewygodnymi Brazylijczykami pokonując ich 26:25. Chorwaci nie mieli okazji na tym turnieju do takiego bym powiedział przetarcia się. Biało-czerwoni są zaprawieni w takich bojach, bo już w grupie zmierzyli się choćby z Danią czy Niemcami, i w jakimś stopniu w pojedynku ze Szwecją już to zaowocowało. Oczywiście Chorwaci są to klasowi i doświadczeni zawodnicy, jednak taka łatwa droga do ćwierćfinału może być zgubna.

Będzie to spotkanie na moje oko bardzo, ale to bardzo zacięte. Obie ekipy znają się bardzo dobrze. Dodatkowo trzej Chorwaci Cupić, Musa i Strlek na co dzień grają w Kielcach, trenują ze sobą i dobrze wiedzą jak dany zawodnik lubi grać, jakie ma nawyki. Cupić jest na chwilę obecną najlepszym strzelcem drużyny (31 bramek), dzisiaj naprzeciw spotka Sławka Szmala, który właśnie zna jego ulubione kierunki rzutów ponieważ na treningach broni ich setki. Natomiast pozycją bramkarza jest cięższa do rozczytania, gdyż większość ruchów bramkarz wykonuje intuicyjnie.

Możecie uważać, że doszukuje się jakiś abstrakcyjnych rzeczy. A ja wam powiem, że po prostu w tę drużynę najzwyczajniej w świecie wierzę. Wierzę w to, że charakterem i sercem, którego im nie brakuje będą w stanie nadrobić jakieś braki czy to kadrowe czy umiejętnościowe. Chorwaci to naprawdę mocna drużyna, mają genialnych zawodników na każdej pozycji. Rzekłbym nawet, że jeśli chodzi tylko o sprawy umiejętnościowe to są lepszą drużyną od biało-czerwonych. Natomiast nie zapominajmy o cechach wolicjonalnych, które Ci goście z orzełkiem na piersi mają na naprawdę bardzo wysokim poziomie. A w takich meczach, o taką stawkę dzieją się rzeczy, które nie śnią się nawet filozofom. Biało-czerwoni przyzwyczaili już nas do tego, że lubią dokonywać na boisku rzeczy niemożliwych. Po prostu w nich wierzę!

Sławek Szmal w jednym z wywiadów powiedział, że mamy z Chorwacją wiele rachunków do wyrównania i to jest najwyższy czas, abyśmy to my świętowali. I niech to będzie najlepsza puenta. Nadszedł czas, abyśmy świętowali! 


Paweł.


foto: http://www.przegladsportowy.pl/m/Repozytorium.Podglad.aspx/900/0/przegladsportowy/635578886296050625.jpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz