piątek, 30 stycznia 2015

Coś chyba jest nie tak

Polska przegrała z tworem nazywanym reprezentacją Kataru w półfinale Mistrzostw Świata 29:31. Porażka boli, jednak jeszcze bardziej boli to jak przez kwadratowe papierki dewaluowane są wartości sportowe. 





Sport jest czymś cudownym. Potrafi łączyć ludzi, dać im emocje, radość, czasami też łzy. Dać to czego każdy z nas w życiu poszukuje. Wartości jakie towarzyszą tej formie aktywności człowieka budują jego osobowość, jego charakter, wzmacniają go. Sport jest naprawdę czymś wyjątkowym. Nie chcę się tutaj więcej rozpisywać na temat samego sportu. Jednak chciałbym poruszyć jedną sprawę, a mianowicie sprawę bycia reprezentantem.

Niestety nie było mi dane zostanie reprezentantem Polski, a szkoda. Jednak przez bycie reprezentantem rozumiem ochotę reprezentowania jak sama nazwa mówi danego narodu. Chęć reprezentowania swoich rodaków na arenie międzynarodowej. Na moje oko jest to coś wyjątkowego, coś o czy marzy każdy sportowiec. Jako Polak, reprezentant narodu stanąć w koszulce z orłem na piersi, odsłuchać Mazurka Dąbrowskiego, walczyć dla i za swoich! Wyobrażam sobie jak genialne musi to być uczucie. Siedząc przed telewizorem mam ciarki, a co dopiero muszą czuć zawodnicy. Zazdroszczę im.

Bycie reprezentantem to coś więcej. Wymaga to od zawodnika jakiegoś poświęcenie się dla kraju. Grasz w klubie, który płaci Ci pieniądze i jeśli coś Ci się stanie poza klubem, to otrzymujesz kary itd. Dodatkowo, często rozgrywki reprezentacji mają miejsce po sezonie w klubie, w jakiś przerwach kiedy mógłbyś odpocząć, zregenerować się. Jednak oni, reprezentanci wolą grać dla swoich narodów, bo jest to dla nich coś ważnego, prestiż, możliwość reprezentowania swojego kraju!

Przejdę teraz do tego co mnie martwi, boli i niepokoi. Omówię to na przykładzie tego nieszczęsnego tworu jakim jest „reprezentacja” Kataru. Nie wiem do kogo mieć większy żal. Czy do szejków, którzy myślą, że mając te swoje petrodolary są bogami świata? Czy do zawodników, którzy godzą się na takie niszczenie miana bycia reprezentantem? Czy do władz IHF, że do czegoś takiego dopuszczają? Sam nie wiem. Szejkowi dają pieniążki, ale mogli nie dawać. Zawodnicy chcą zarobić, jednak wymagałoby się więcej przyzwoitości, a nie sprzedawania się dla jakiegoś kraju. A władze IHF, nie wiem dlaczego oni na takie coś pozwalają , a jeśli nie wiadomo dlaczego i o co chodzi to... No właśnie. Przykre jest to, że coraz częściej z drużyn narodowych robione są takie w sumie kluby. Nie powinno tak być, rozgrywki klubowe są rozgrywkami klubowymi. Tam zawodnik może zmienić klub co sezon, nie ma problemu. Jednak reprezentacja powinna być czymś wyjątkowym, a nie zbieraniną kilku dobrych graczy z Kuby, Bośni, Czarnogóry, Hiszpanii itd. Nie róbmy z reprezentacji klubów sportowych!

Dlatego jestem dumny z naszych chłopaków! Jestem dumny z tego, że grali oni dla orzełka, dla nas! A co najważniejsze nie grali dla nas, bo im ktoś za to kupi apartament czy jakieś Ferrari. Grali dla Polski, bo są prawdziwymi REPREZENTANTAMI. A nie jak np. bramkarz Sarić, dla którego „Katar” jest bodajże czwartą reprezentacją w karierze. Osobiście nie chciałbym takiego zawodnika w kadrze, nie potrafiłbym mu kibicować ( tak wiem Rojewski grał wcześniej dla Niemiec, tylko to jest „trochę” inna sytuacja). I mimo porażki w dzisiejszym półfinale jestem pełen podziwu dla tych gości! I dziękuję im za to, że można z nimi przeżywać tak cudowne chwile!

Takiej reprezentacji chce, takiej która jest prawdziwą reprezentacją. I będę z Nią jak będzie wygrywaCzyć i jak będzie przegrywać! Bo wiem, że Ci goście wypruwali sobie żyły i wylewali hektolitry potu, żeby jak najlepiej mnie, Ciebie i Ciebie też reprezentować! Żeby przynieść nam chlubę i na moje oko przynieśli! Dla nich najważniejszymi wartościami, były te, które powinny być najważniejsze a więc walka, charakter, poświęcenie dla orzełka! I za to im dziękuję! Dla mnie są mistrzami! 

Paweł.  

foto: http://i.wp.pl/a/f/jpeg/30476/pilka_reczna_repra_650.jpeg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz